Zastał Polskę drewnianą, a zostawił ocynkowaną

30. stycznia w wieku 70 lat zmarł Zygmunt Krzemiński, założyciel i prezes firmy BIN, twórca „silosologii polskiej stosowanej”. Dzięki niemu rolnicy „wzięli zboże w swoje ręce”, a magazyny zbożowe zostały zastąpione nowoczesnymi silosami z blachy ocynkowanej.

Wszystko zaczęło się 18 maja 1990 r. kiedy inż. Zygmunt Krzemiński udał się do Urzędu Gminy w Konecku, by zarejestrować Zakład Mechanizacji i Automatyzacji BIN. Wiele lat wcześniej, jako hodowca trzody chlewnej w Jeziornie, głowił się nad tym, jak rozwiązać problem przechowywania ziarna, dlatego postanowił skonstruować i zbudować własnym sumptem prototyp silosu płaskodennego z blachy ocynkowanej.

Wkrótce w jego gospodarstwie stanęły dwa nieduże silosy z perforowaną podłogą, które wzbudziły ogromne zainteresowanie okolicznych rolników.

W ówczesnej Polsce było to rewolucyjne rozwiązanie. Jednak dopiero po 10 latach użytkowania silosów i po konsultacjach ze Stanisławem Włosińskim, ówczesnym specjalistą Centrali Nasiennej w Aleksandrowie Kujawskim, Zygmunt Krzemiński zdecydował się na podjęcie ich masowej produkcji.

Wkrótce pojawiły się pierwsze zamówienia na silosy BIN. Wieść o nowatorskim rozwiązaniu i niespotykanych dotąd, w małych i średnich gospodarstwach, silosach – błyskawicznie rozeszła się po całym kraju. Kolejne dekady to pasmo sukcesów, które zmieniły nie tylko realia, ale i krajobraz polskiej wsi.

Od 2006 r. rodzinną firmą BIN zarządzają z powodzeniem bracia Zygmunta: prezes Jan Krzemiński i wiceprezes Paweł Krzemiński. Silosy zbożowe BIN, wyprodukowane w ciągu 25 lat przez aleksandrowską fabrykę, są zdolne pomieścić łącznie ponad 5 mln ton ziarna.

Odszedł od nas człowiek wielkiego serca, wyjątkowej skromności i życzliwości, człowiek, który na trwałe wpisał się do historii polskiego rolnictwa, przyczyniając się w znacznym stopniu do rozwoju polskiej wsi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *