Polskie rolnictwo: fermowe czy rodzinne?
Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym oraz Stowarzyszenie Otwarte Klatki zorganizowały debatę przedwyborczą pod hasłem “Przyszłość polskiego rolnictwa. Obecne problemy i perspektywy rozwoju”. Wśród prelegentów znaleźli się naukowcy zajmujący się wpływem przemysłowych ferm zwierząt na środowisko i zdrowie oraz politycy, którzy przedstawili swoje wizje dalszych kierunków rozwoju rolnictwa w Polsce.
Debata odbyła się w czwartek 26 września w Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Poza prelegentami obecni byli na niej w dużej mierze przedstawiciele społeczności lokalnych oraz samorządów i organizacji pozarządowych zmagających się na co dzień z problem hodowli przemysłowej.
Spośród polityków udział w debacie wzięli Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poseł Jarosław Sachajko (Kukiz15’), była wiceminister Środowiska poseł Dorota Niedziela (Platforma Obywatelska), oraz dwie kandydatki społecznie zaangażowane w temat ochrony środowiska oraz dobrostanu zwierząt: Magdalena Gałkiewicz (Zieloni) oraz Paulina Nowak (Lewica Razem).
– Od czterech lat spotykamy się z rolnikami, którzy są w różnej sytuacji. W związku z ASFem zniknęło z Polski ponad 100 tys stad świń. To w szczególności są te małe stada, które mogłyby uczestniczyć w produkcji ekologicznej. To one znikają z mapy Polski. Zostają te duże – mówiła w trakcie debaty Dorota Niedziela – Rolnictwo w Polsce mimo wielu wysiłków nie zmieniło swojej struktury na takie, w którym dochodowość z rolnictwa powodowałaby, że nie będzie ono narażone między innymi na koncentrację czy na duży chów zwierząt, a żeby to było zrównoważone między produkcja roślinną a zwierzęcą – dodała.
W trakcie wydarzenia miały także miejsce prezentacje naukowe. Dr inż. Jerzy Kupiec z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opowiedział o środowiskowych problemach związanych z funkcjonowaniem ferm wielkoprzemysłowych. Dr Anna Kozajda z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi skupiła się na zagrożeniach mikrobiologicznych: W Dani nosicielstwo szczepów odzwierzęcych u świń wynosiło 16%, natomiast już 2015 roku 88%”. U ludzi obserwuje się podobny trend wzrostowy nawet u osób nie mających bezpośredniego kontakt ze zwierzętami hodowanymi na fermach. Szacuje się, że jeżeli ten trend wzrostowy (…) nie zostanie zahamowany, w przeciągu 5 -10 lat cofniemy się do ery sprzed antybiotykoterapii. I obecnie dostępne antybiotyki nie będą skuteczne.
Jarosław Urbański z Zachodniego Ośrodka Badań Społecznych i Ekonomicznych przedstawił wyniki badań dotyczących odbioru społecznego ferm przemysłowych, a Maciej Otrębski z kampanii RoślinnieJemy i Bartosz Kamieniecki z Vitalpro podsumowali tę część omówieniem globalnych trendów w produkcji żywności.
– Podczas prezentacji Macieja Otrębskiego mogliśmy dowiedzieć się, że na świecie mają miejsce innowatorskie zmiany i prowadzone są bardziej zrównoważone inwestycje w obszarze rolnictwa oraz produkcji żywności. Niestety w Polsce dalej rolnictwo zamienia się w szkodliwy przemysł – mówiła Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym – Domagamy się działań, które pozwolą nam być w światowej czołówce zmian w produkcji żywności, a nie być liderem w masowym uboju i hodowli zwierząt – dodała.